Wiem, wiem, sylwester, niby powinnam wstawić film z szampanem albo jakieś niby ognie sztuczne i podsumowywać. Albo planować i postanawiać. Otóż nie. Na razie drzemię sobie, trochę szczelają, ale nie […]
Miesiąc: grudzień 2020
Ahoj, jsem roztomilá kočka a čurám na podlahu, czyli….
no bo tytuł wyszedł mi za długi. Czyli jak żeśmy pojechały za granicę. Jestem już z Zuzanną w dziwnym mieście i w małym mieszkaniu, co ma wielkie ściany ze szkła […]
Świąteczny nastrój, czyli to nie jest wojna o rabat.
Siedzę u Bapci i Dziadka, podobno śmierdzi już od wejścia, że niby ja załatwiłam dywan i on śmierdzi a ja go lubię, więc jest i wonieje. Jeszcze chyba posiedzę, bo […]