Nie będę Was zanudzać historią tUstej Zuzanny, brudnego gnojka z piłką w gębie, schroniskowej biedy oblepionej jakąś smołą. Faktem jest, że lata lecą i ma dziś DZIEWIĄTE!!!!! urodziny. To tak […]
koty w Czechach
Szczęście w słoiku, czyli podarunek w styczniu.
Otrząśnięta po świętach przyłażę do Was z nowinami. Mam nadal problemy z pęcherzem, zmuszają mnie do picia, znaczy motywują i animują podstawiając wodę w różnych garnkach i miejscach. Dają złe […]
Gwiazdka, gwiazda, nawet dwie, czyli ostatnie okienko!
Dziękuję Wam, że razem stworzyliśmy taki fajny kalendarz adwentowy. Na to ostatnie okienko wybrałam bardzo pasujące pytanie: Najjaśniejsza gwiazda / Gwiazda we Wszechświecie, Czykitko? Wybrałam dwie gwiazdy, co świecą nam […]
Kocie życie i łącząca choinka, czyli okienko dwudzieste trzecie.
Jak ktoś nie lata jak wściekły w gorączce, to zapraszam do nas :). Dziś przedostatnie okienko, wiele pytań ale temat jakby nie patrzeć jeden: Czy koty są popularnymi zwierzętami w […]
Jezulátko, czyli pouczające dwudzieste drugie okienko.
Zapytaliście o Jezulátko. To się wpisuje w mój świąteczny kalendarz, no to krótko opowiem. To jest figurka, stara bardzo, można ją zobaczyć w Pradze w kościele, figurka jest mała, ma […]
Zemdlone dżefko, czyli dwudzieste pierwsze okienko.
Ktoś w wielce świątecznym nastroju zapytał o najlepszą technikę na zemdlenie choinki z perspektywy suwaczka. Ja nie przewracam choinek, za wysoko mi ją stawiali zawsze. Uważam też, że nie ma […]
Trudne słowa, czyli dwudzieste okienko.
Pytacie mnie o trudne słowa, z którymi musiałam się mierzyć. Duża to musiała. Zaczynając od banków, ubezpieczalni, umów, kupowania lodówki, umawiania weta, no fszystkiego, na zakupie karmy dla mnie kończąc. […]
Pechowy kolor, czyli siedemnaste okienko.
Pytacie o pechowość czarnego kota. No on biedak jest chyba wszędzie pechowy, ale tu mają jeszcze tyle innych obyczajów, że ten czarny kot jakby mniej popularny w zabobonach. Ale faktem […]
Kto łazi pod oknami, czyli szesnaste okienko.
Pytacie o koty – takie co tu łażą, wolno żyjące, wolno biegające. Są. My mieszkamy w takim dziwnym miejscu, trochę bloków, dużo domków, jak to Duża mówi „poniemieckich” ale chodzi […]
Wielkie żarcie, czyli piętnaste okienko.
Ile tego jedzenia, nie trzeba, kto to zje, ale gdzie to schować, na balkonie już garnki przez barierkę wylatują, lodówka stęka i pęka! No tak to bywa u nas w […]