Rok temu, poważnie, to już rok, przyjechała do nas z daleka Kropka. Duża ją wypatrzyła w ogłoszeniu, że ma wielką chorobę, raczysko, że czasu mało ma, uszu już nie ma, […]
old cat
Kto ma uszy do słuchania, czyli o kimś, kto uszu nie ma.
Spałyśmy sobie z Zuzanną, ona jakby czujnie, ja kołami do góry aż mi się brzuch rozpływał. Duzi sprzątali, jakoś to przespałam. Niedziela była jakby taka normalna, było zimno, wstałam rano […]
Jesień, czyli rozmyślania o przemijaniu i jak wytresować Dużych.
Naprawiłam sobie pęcherz, brzuch mam prawie włochaty, sikam pięknie, jak z obrazka, mówię Wam. Polubiłam chrupy na kamienie, wcześniej nie chciałam. Duża nawet planowała, żeby te chrupy komuś oddać a ja […]
Fala emigracji, czyli z kartonu w świat.
Ostatnio Was zostawiłam z opisem zawartości kartonu, która to zawartość zauroczyła Dużą. W Czechach taki karton to po prostu banánovka i można go wypożyczyć w specjalnych firmach, jak na przykład […]
Małe rzeczy czynią radość.
Łapałem oddech po dniu dziadka, mje gratulowali i życzyli zdrowia i Fszystkiego git. No tak, od zawsze, w sumie od kiedy tu mieszkam, to jestem honorowy dziad. A nawet Dziad, […]
Dziesięć chrup to mało, dziesięć lat to dużo.
Przyjechałem 10 lat temu na dworzec w małym mjeście prosto z Łodzi. Duża mje adoptowała, bo byłem miły, kochany, nie zabierałem innym kotom jedzenia i byłem bardzo chory i biedny […]
Język obcy w rolce.
Poszłem do kuwety, a latam ostatnio często, są to uroki starości. I niby znam tę kuwetę i każdą rysę na niej ale… nad głową wisiała mi tym razem nie 3 […]