To ja dziś tak informacyjnie, ale mam nadzieję, że newsy też poczytacie 🙂

Odwiedzili nas goście. Kocur Whiskas, co nie chodzi i nie sika oraz gUpek zakiblowy Skarpetka, daliśmy jej na imię Vilma, żeby było światowo.

Whiskasowi się u nas podobało: jadł, co dali, balkonował, uciekał na korytarz. On jest bardzo mądry i śliczny według Dużej. Zuzannę omijał, szczerbata furia i tak się pieniła. Pomieszkał u nas trochę, bo jego trzeba odsikiwać, sam nic nie zrobi, no chyba, że pęknie 🙁 a po jakimś czasie wrócił do siebie.

Vilma dostała imię, jakie ma nasza wetka. Przyjechała mała, ale już jest u nas miesiąc i wygląda na większą, oczy ma wielkie i łeb pełen pomysłów. Na pewno jest jak nasza wetka – mądra. Umie już to, co Zuzanna rozkminiła dopiero po kilku latach życia.

Problem jest taki, że ma wadę wrodzoną i niezbyt chodzi, suwa się, trochę chodzi, nie wskakuje na nic, najwyżej się wdrapie. Kuwetuje bosko, więc jest bezproblemowa. Ale suwanie może jej odbierać szansę na dom…a ona domu SZUKA!!!!

Jaka jest: mądra, odważna, trochę gadatliwa, wszędzie jej pełno, bo to mały gnojek. Dostanie od nas w łeb i się nie przejmuje. Lubi ludzi, lubi koty.  Jak się na coś wdrapuje, to może to podrapać, no jakby na kanapę ze skóry lazła, to trzeba mieć na uwadze. Kolorowa jest, poważnie –  i szara, i rdzawa taka, oczyska ma miodowe chyba, no podobno ładna, mimo że nie czarna.

No i chodzi trochę tak, albo się suwa, baaardzo szybka jest 🙂

I jest miSZCZEM łowów, patrzcie:

Goście zawsze mają dużo dobrego żarcia, więc nam się podobało, można było żebrać, kraść, wypas!Kropka już sama nie wiedziała, czego odmawiać, o co żebrać, czy kraść szynkę, czy poczekać na pasztet z niebiańskim nadzieniem.

Teraz jednak skupiamy się na szukaniu domu dla Vilmy. Tu kontakt:

https://www.facebook.com/FundacjadlakociatCaliMali 

ona jest pod opieką tej właśnie fundacji.

To ja Wam dziękuję za przeczytanie i puszczenie wieści w świat i szykuję już nastrój śfiąteczny za jakiś czas, niebawem, czyli fkrótce.