Pytacie o pechowość czarnego kota. No on biedak jest chyba wszędzie pechowy, ale tu mają jeszcze tyle innych obyczajów, że ten czarny kot jakby mniej popularny w zabobonach.
Ale faktem jest, mówi się także tu, że černá kočka nosí smůlu. Znaczy przynosi pecha.
Duża wyszperała, że marynarze dawno temu mogli dać żonie czarnego kota i to zapewniało zarówno szczęśliwy powrót jak i wierność tej małżonki. Szkoci cenili na przykład czarnego kota za pilnowanie dobrobytu i garnca z kasą w domu.
Ale czarność utrudnia i tu adopcję, to jest kolor, którego ludzie najmniej pragną. A Duża o każdym nieczarnym mówi, że ładny by był, jakby był czarny. Taki z niej úchyl czyli zboczeniec.
A tu ten, co najczarniejszą miał sierść i duszę. I ja.
My też Kochany Czarne Koty ❤️ mamy dwa. Jeden rozdaje non stop buziaki a drugi non stop gryzie. I tego gryzącego to my chyba jeszcze więcej całujemy niż tego co całuje w każdym razie są cudni koniec kropka.
No koniec i kropka. Racja. A urwis kocha bardziej 😉 dobrych świąt!
Czarne jest piękne. Podobnie jak bure.
I podobnie jak ja. Czykita. Uściski!
Zabobony są głupie,a czarne koty piękne❤️
w rzeczy samej. Zdrowych świąt!
Mam dwa czernidełka niedawno były 3 :(. Kocham czarne diabły i diablice są przepiękne 🙂
czarne = ładne. Nawet jak jest zezowate jak Zuzanna:) pozdrawiamy!
Zezolki się NAJPIKNIEJSZE 🙂 KOCHAM ZEZOLKI :):)