Powrót do równowagi, czyli jest nas trzy.

To jest ta moja niespodziana wiadomość, o której Wam pisałam, że ją mam i że jest tajemnicza.

TRZY.

Od 9 kwietnia rok temu zostałyśmy we dwie. Morfeusz, mój wuj Morfeusz, co mnie wychował na kota, poszedł sobie bardziej i dalej niż za róg domu.

Potem działo się wiele, przez jakiś kwartał zniszczyłyśmy Bapci i Dziadkowi zdrowie oraz dywan, w końcu w ramach akcji łączenia rodzin żeśmy przyjechały do Czech. DWIE.

Zuzanna rozwijała swoją gupią osobowość i zaczęła być miła oraz się przytulać, ja objęłam ważną pozycję na parapecie i strzegłam malin, coby ktoś nie ukradł.  Tu widzicie, strzegę niedojrzałych jeszcze.

Jako strażniczka malin się sprawdziłam, maliny dojrzały i Duzi zżarli. Teraz mam obczajać paprykę i pomidory.

Duża zaglądała tęsknie na takie strony, gdzie można znaleźć stare koty, czy takie chore paskudki jak ja. Albo jakieś wyjątkowo brzydkie. I znalazła.

Na zdjęciu była czarna rozmazana kocica, jakaś taka pokrzywiona i potargana i w kartonie po bananach. No i koniec, Duża się zachwyciła. Niedługo może zrobić prawo jazdy – ta kocica – bo ma prawie 17 lat. Ale chyba nie zrobi, bo ledwo widzi i słyszy.

Duża się gapiła na fotkę, pogadała z jedną Dużą, co tę babę kocią zna. No więc pani jej poszła dalej niż za róg domu i nie wróci. Baba jest stara, krzywa, zezowata i chora. Glut wisi, nerki się psują. Zębów pięć na krzyż jak u Zuzanny w gębie.

Baba Buzia, bo tak ma na imię, była z Łodzi, jak Morf, Duża to zainterpretownęła, uznała znaczy, że to znak. I poszła po jabłka, chleb i inne takie.

Idąc znalazła kamień. Taki malowany, tu się tak ludzie bawią, malują na kamyku coś a ktoś to znajdzie i da dalej.

No i Duża miała w oczach karton po bananach z kostropatą zawartością i znalazła kamyk.

TAKI:

Mam mówić, co było dalej?

8 thoughts on “Powrót do równowagi, czyli jest nas trzy.

  1. ajj, dalej, boś nas w połowie drogi zostawiła jako te fasolę na rozstajach dróg-co dalej, no?..

    1. ładne porzekadło, fasola na rozstajach, ja mówię w połowie drogi jak skrawek szynki na kocu. Cz.

  2. Dawaj dziewczyno dalszy ciąg, bo mnie Igła podgryza w łokieć i zielonymi oczyskami pyta: Co dalej?!

  3. Czekamy co było dalej
    Ten kamyk to kamień szczęścia.
    Czykitko ciocia dużo ich pomalowała i one przyniosły ludziom i kotom które znam szczęście.
    Ściskamy Was mocno ❤️❤️❤️

Comments are closed.